czwartek, 29 grudnia 2011

Księga niepokoju / Livro do Desassossego por Bernardo Soares

  
Pieniądze są piękne, bo dają wolność.
Przygnębia mnie myśl, niczym bliski kataklizm, że gdybym chciał umrzeć w Pekinie, nie mógłbym tego uczynić.
Ci, co kupują rzeczy niepotrzebne, zawsze są mądrzejsi, niż sądzą - kupują małe marzenia. W tym kupowaniu są jak dzieci. Wszystkie niepotrzebne rzeczy, które - mając pieniądze - kupują ci ludzie, czynią ich podobnymi dzieciom zbierającym muszelki na plaży - przedmiot, który bardziej niż inny daje całkowite szczęście. I tylko muszelki na plaży! Nigdy dla dziecka nie ma dwóch podobnych. Zasypia z dwiema najładniejszymi w ręku, a gdy je zgubi czy mu je zabiorą - o zbrodnio! - płacze niczym Bóg, któremu by odebrano świat właśnie stworzony.
 F. Pessoa, Księga niepokoju, przeł. J. Z. Klawe, Czytelnik, Warszawa 2004, s.173-174.



   

1 komentarz:

  1. O tédio... Trabalho bastante. Cumpro o que os moralistas da acção chamariam o meu dever social. Cumpro esse dever, ou essa sorte, sem grande esforço nem notável desinteligência. Mas, umas vezes em pleno trabalho, outras vezes no pleno descanso que, segundo os mesmos moralistas, mereço e me deve ser grato,
    transborda-se-me a alma de um fel de inércia, e estou cansado, não da obra ou do repouso, mas de mim.
    De mim porquê, se não pensava em mim? De que outra coisa, se não pensava nela? O mistério do universo, que baixa às minhas contas ou ao meu reclínio? A dor universal de viver que se particulariza subitamente na minha alma mediúnica?
    Właściwie ten tekst pokazuje to samo co twój, tylko w wersji nieco bardziej rozczarowanej: za marzeniami o stworzonej przez pieniądze autonomii stoi rzeczywistość- kierat pracy, w którym się tkwi, robiąc to co ponoć jest słuszne i/lub dozwolone. Zresztą nawet ta niezależność na sprzedaż nie jest prawdziwa t.j. absolutna- żeby mieć pewność śmierci w Pekinie musiałbym się tam zabić. Nie wierzę też specjalnie w to porównanie do dzieci- próba zakupu swoich marzeń w rzeczach zbędnych jest czymś innym niż ich spontaniczny zachwyt/ przywiązanie do przedmiotów pięknych. Projekcja marzenia- które jest ostatecznie wyrazem egzystencjalnego pragnienia spełnionego życia- na przedmiot, jest zawsze zastąpieniem tej pełni przez przedmiot. To właśnie prowadzi do bólu zmęczenia sobą.

    OdpowiedzUsuń

un blog se alimenta de tus comentarios. Haz uno! :)